Dnia pewnego w cichym lesie
odezwało się cykanie.
Nikt nie wiedział – czy to Mrówki?
Czy to jest Świerszczyka granie?
Mrówki szybko zaprzeczyły,
nie w ich stylu jest muzyka.
Świerszczyk prychnął obrażony.
On gra pięknie, tu ktoś cyka!
Kto jest winien zamieszania?
Trzeba sprawdzić. Nie ma rady.
Jak się szybko okazało,
hałasują tak… Cykady!
Wnet zaczęły grać szaleńczo:
jakieś chrzęsty, tarcia, cyki!
Było głośno! Wręcz okropnie!
Takiej nie chciał nikt muzyki!
Szybko poproszono Świerszcza
by nauczył je ogłady
i pokazał jak grać polki,
walce, rumby, serenady.
Świerszcz tłumaczył kilka godzin
jak powinna brzmieć muzyka
lecz Cykady grać nie chciały.
Po swojemu chciały cykać!
.......
Od tej pory, w naszym świecie
dwa rodzaje brzmią muzyki.
Jedni grają tak jak Świerszczyk,
inni wolą głośne cyki.
* Wiersz zdobył nagrodę Starosty Szczecineckiego za zestaw prac dla dzieci w XXIII edycji Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Mieczysława Czychowskiego w Szczecinku wraz z drukiem książki pt. „Taktyka Świetlika”.