KOTEK I PŁOTEK

Pewien Kotek wszedł na płotek
i popatrzył z góry.
I zobaczył, że ten płotek
ma w sztachetkach dziury.

„ – Trzeba dziury czymś załatać…”-
- pomyślał więc Kotek -
„…bo nie może tuż przy domku
stać dziurawy płotek!”

Więc nazbierał mchu i trawy,
przyniósł mały młotek,
by załatać wszystkie dziury
i naprawić płotek.

Kto miał w domku kiedyś Kotka,
ten od razu powie,
że z naprawą Kotek płotka
nie poradzi sobie!

Choć się starał, mech układał,
nie naprawił płotka.
Nawet młotek mu nie pomógł!
Taka dola Kotka.

Myśli Kotek: „ – Niech w tym płotku
już te dziury siedzą,
przez te dziurki pooglądam
co tam jest za miedzą.”

Więc spogląda dzisiaj Kotek
na podwórko i na chmurki,
przez popsuty mały płotek
i w tym płotku dziurki.

Podobał się wierszyk???

error: :-)